cze 27 2005

I przyszło zakochanie...


Komentarze: 4
Żyłam sobie spokojnie, byłam zadowolona z otoczenia. Czego jeszcze tylko potrzebowałam? Miłości. To ją dostałam. I czemu nie jestem zadowolona? Bo to nie tak miało wyglądać. Nie miałam zakochać się w koledze, który zdradzi ze mną swoją dziewczynę. To nie tak miało być! Całkiem nie tak... Chciałam choć na chwilę być kochaną i kochać do szaleństwa. Nie obwiniam ani jego ani siebie. Stało się. Teraz jeszcze tylko siedząc obok niego będę musiała ścierpieć, że on nigdy nie będze mój. Nic wielkiego? To się okaże.
sorrow_girl : :
27 czerwca 2005, 20:29
po prostu pomyśl o tym co Ci powiedziałam ...
karotka
27 czerwca 2005, 17:43
biedna romantyczko :*
27 czerwca 2005, 14:05
uuu... nie zazdroszcze :
żanka
27 czerwca 2005, 09:04
dlaczego nigdy nie będzie twój?? Zawsze jest jakaś nadzieja i szansa!!

Dodaj komentarz