Mam wahania nastroju - ten wiek. Co chwilkę to się zmienia, i przechodzi to od głupawy, przez złe samopoczucie do płaczu... Sama siebie nie rozumiem. Ale kto by się tym przejmował:) W wazoniku stoją śliczne tulipanki, a za oknem pomimo cholernego zimna świeci jasno słońce. Kolega mi powiedział właśnie dobrą wiadomość, a ja ogólnie żyję już weekendem, od którego dzieli mnie 6 godzin. Czy sama, czy nie sama jutro gdzieś wybiję. Dzień rozpoczęty pozytywnie:)
Buźki
Dodaj komentarz