lip 18 2005

Tak zwyczajnie, po ludzku boję się...


Komentarze: 1
Wyjeżdżam w środę. Znowu wrócił ten cholerny strach. Boję się wyjechać, cieszyć, marzyć, być zadowoloną, śmiać, bawić... Boję się...że to pryśnie jak bańka mydlana. Boję się, że będę musiała zrezygnować z radości. Ale to nie jest ważne. Boję się tej wiadomości. Bo narazie odrzucam to od siebie. Nie chcę przyjmować do wiadomości. Boję się, że ominie mnie kilka tych chwil, które znaczą więcej niż cała wieczność. Boję się, że mnie tu nie będzie. Boję się, że nie będę mogła powiedzieć "pa, żegnaj, dziękuję za wszystko". Po prostu cholernie się boję.
sorrow_girl : :
18 lipca 2005, 09:53
Eh, wiem o co chodzi. Po co sie żegnac skoro sie jeszcze spotkacie tylko gdzie indziej. A może poczeka? Nie bój sie radości. Życie masz jedno :)

Dodaj komentarz