paź 13 2004

Żyję...? Wegetuję...?


Komentarze: 5

Ogólnie nie jest źle... Ogólnie... Może nie powinnam tak narzekać... Przecież ogólnie jest dobrze... Przecież ogólnie sobie spokojnie żyje... Żyje... a może tylko wegetuje.... 

Trochę mi szkoda, że moja znajomość z pewnym osonikiem musiała się tak kiepsko skończyć...-a miało być tak pięknie...

sorrow_girl : :
Crazy Mary
19 października 2004, 15:15
Wyczuwam... niuch niuch... negatywne emocje wibrują mi wokół głowy. Ech szkoda, nie patrz w tamą stronę, to tylko śmierć.
16 października 2004, 20:36
jakbym czytała siebie.nie w chwili obecnej tylko ogolnie.moze w przeszłosci, napewno w przyszłości. własnie.żyć?czy istnieć? życia trzeba sie nauczyć.ale to samo przychodzi.tak mi sie wydaje.nie mozna zyc na siłe.choć może i to jest jakieś rozwiązanie.jeśli było by to możliwe to chciałabym z Tobą pogadac.gadu, mail...
14 października 2004, 12:35
Ok.
14 października 2004, 09:24
To nie wchodź, wcale Cię do tego nie zmuszam... Piszę to dla siebie a nie dla Ciebie.
13 października 2004, 15:06
Nie lubie tego bloga. Przeprasza. Ale nie lubie.

Dodaj komentarz